Podróż w Czasie i Pamięci: Uczniowie z Nowych Piekut i Jabłoni Kościelnej odkrywają historię Małej Ojczyzny

17 czerwca 2025 roku stał się dla uczniów klas siódmych ze Szkoły Podstawowej w Nowych Piekutach i Szkoły Podstawowej w Jabłoni Kościelnej dniem wyjątkowej lekcji historii, prowadzonej nie w szkolnych ławkach, lecz w miejscach naznaczonych bolesnymi wydarzeniami II wojny światowej oraz duchowością regionu. W ramach edukacyjnej wycieczki pod hasłem "Moja Mała Ojczyzna", młodzi ludzie mieli okazję poznać tragiczne losy mieszkańców oraz bogate dziedzictwo kulturowe, oddając hołd ofiarom, ucząc się o sile pamięci i dowiadując się, że "Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie".
Pierwszym przystankiem na trasie była miejscowość Jabłoń Dąbki. To tutaj, 8 marca 1944 roku, rozegrała się pacyfikacja, której okrucieństwo na zawsze wryło się w lokalną historię. O tych dramatycznych wydarzeniach opowiadała uczniom Pani Katarzyna Mantur, współautorka wzruszającej książki "Pamięć nie zasypana w popiołach". Jej słowa, pełne autentyzmu i szacunku dla ofiar, przeniosły młodych słuchaczy do obory, gdzie niemieccy oprawcy brutalnie wprowadzili swoje ofiary, a następnie wrzucili granaty, dokonując masowego mordu. To świadectwo z pierwszej ręki, oparte na głębokiej znajomości faktów, wywołało u uczniów refleksję nad okrucieństwem wojny.
Kolejnym punktem wycieczki było Krasowo-Częstki, miejsce jednej z największych i najbardziej wstrząsających tragedii w regionie. 17 lipca 1943 roku, w akcie bestialskiego odwetu za działalność partyzantów, Niemcy zamordowali tutaj 258 osób, w tym aż 100 dzieci. Uczniowie mieli zaszczyt wysłuchać opowieści Pana Krzysztofa Jankowskiego, syna jednego z ocalałych z tej tragedii. Jego osobiste świadectwo, opowiadające o uwięzieniu mieszkańców w stodole, a następnie wyprowadzaniu i rozstrzeliwaniu nad dwoma przygotowanymi dołami, było niezwykle poruszające i dało młodzieży namacalne poczucie historycznej bliskości.
Trzecim, równie ważnym miejscem pamięci, które odwiedzili uczestnicy wycieczki, były Skłody Borowe. Tutaj, 11 sierpnia 1943 roku, życie straciło 21 osób, głównie mężczyzn, ale także jedna kobieta. W tym miejscu, przejmującą historię opowiadała Pani Grażyna Łobozińska, córka Pana Średnickiego, jednego z ocalałych z tej tragedii. Jej świadectwo, przekazane z osobistym zaangażowaniem, dopełniło obrazu cierpienia i bohaterstwa lokalnej społeczności w obliczu niemieckiego terroru.
Po lekcjach historii naznaczonych cierpieniem, młodzież miała okazję odkryć także duchowe bogactwo swojej małej ojczyzny. Uczniowie odwiedzili Sanktuarium Matki Bożej Pojednania w Hodyszewie, gdzie zapoznali się z historią objawień maryjnych, które od wieków przyciągają pielgrzymów. Następnie trasa wycieczki wiodła do lokalnych ośrodków wiary – kościołów parafialnych w Nowych Piekutach i Jabłoni Kościelnej, które są świadkami codziennego życia i tradycji mieszkańców.
Wycieczka "Moja Mała Ojczyzna" była czymś więcej niż tylko zbiorem dat i faktów. Była to żywa lekcja empatii, szacunku dla ofiar i zrozumienia, jak ważne jest pielęgnowanie pamięci o przeszłości oraz docenianie lokalnego dziedzictwa. Dzięki bezpośredniemu kontaktowi z miejscami tragedii, poruszającym świadectwom świadków historii i ich potomków, a także poznaniu ważnych ośrodków duchowości, uczniowie mogli głębiej zrozumieć cenę wolności, znaczenie tożsamości regionalnej i konieczność budowania przyszłości opartej na pokoju i wzajemnym szacunku. Te miejsca, choć bolesne, stały się dla młodego pokolenia symbolem niezłomności i przypomnieniem o tym, że pamięć o ofiarach nigdy nie może zostać zasypana w popiołach, a własna "mała ojczyzna" kryje w sobie skarby warte odkrycia.